Moja miłość do fryzjerstwa na początku wcale nie branego pod uwagę jako zawodu to w zasadzie podjęty za mnie kiedyś, wybór mojego Taty. Teraz wiem, że znał mnie na tyle dobrze, że doradził bardzo trafnie pchając mnie niemal uparcie w meandry fryzjerstwa, gdzie z radością i oddaniem czynnie działam od ponad 30 lat. Dzisiaj wiem, że nie wyobrażam sobie bez fryzjerstwa życia uwielbiam obcinać włosy i je modelować dopytując Klienta jakiego efektu oczekuje i sugerując swoje pomysły na jego fryzurę – zdecydowanie wole realizować się w tworzeniu fryzur męskich. Jako podstawę uważam dobra atmosferę w pracy oraz dobry kontakt z Klientam.
